Humor o francuzach |
Autor |
Wiadomość |
Marcingollub
Dołączył: 05 Mar 2014 Posty: 1
|
Wysłany: 2014-03-05, 14:01 Humor o francuzach
|
|
|
Polski milioner pojechał do innego milionera we Francji.
Tamten pokazuje polakowi swój dobytek:
- Mam dwa baseny kryte i cztery odkryte, siedem samochodów, wielki dom i czterysta hektarów ziemi.
Polak zdumiony bogactwem kolegi pyta go:
- A jak się tego dorobiłeś?
Francuz prowadzi go na balkon i mówi:
- Widzisz tę autostradę? Dostałem na jej wybudowanie dziesięć milionów. Wydałem 3 miliony, a resztę sobie zostawiłem.
Po kilku latach Francuz przyjeżdża do Polski i kolega pokazuje mu czego się dorobił.
- Mam dziesięć basenów, trzynaście samochodów, ogromny dom i sześćset hektarów ziemi.
- Jak się tego dorobiłeś?
Ten prowadzi go do okna i pyta:
- Widzisz tę autostradę?
- Nie.
- Właśnie!
Francuz dzwoni do swojego przyjaciela w Moskwie:
- Cześć Iwan, słyszałem, że u was strasznie zimno, -50 stopni!
- Nie... tak zimno nie jest... najwyżej -20...
- Niemożliwe Iwan, w CNN pokazywali, że jest u was -50 stopni poniżej zera!
- Pierre... mówię ci, jest najwyżej -20 a nie -50!
- Przecież sam widziałem w CNN Iwan, reporter stał na Placu Czerwonym i pokazywał termometr, sam widziałem, -50 stopni!
- Aaaaaa... No chyba że na zewnątrz.
Płynął Niemiec, Francuz i Polak przez ocean łódeczką.
Spotykają złotą rybkę, która mówi, że spełni ich życzenia (jedno dla każdego).
Niemiec mówi:
- To ja bym chciał wrócić do swojego domu.
Po chwili Niemiec zniknął.
Kolej Francuza:
- To ja chcę być na plaży gdzie jest dużo kobiet no wiesz topless itd.
Francuz zniknął.
Kolej Polaka:
- To ja chcę kiełbasę i tamtych dwóch z powrotem! |
|
|
|
 |
twojtyp
Sizzling Hot
Dołączył: 05 Lis 2014 Posty: 2
|
Wysłany: 2014-11-05, 10:18
|
|
|
Pyta się Francuz swego kolegi.
- Z czego byś wolał zrezygnować - Z wina, czy z kobiet?
- Aaaa, to zależy od rocznika. |
|
|
|
 |
kalmar
Wiek: 34 Dołączył: 14 Gru 2014 Posty: 1
|
Wysłany: 2014-12-14, 11:47
|
|
|
Polak we francuskiej restauracji.
Nie zna języka, jednak usiłuje coś zamówić:
- La Spagetti proszę i La piwo.
Okazuje się, że kelner nie ma większych problemów.
Zadowolony Polak dodaje:
- La jeszcze jedno piwo.
Znowu otrzymuje to co zamówił.
Prosząc o rachunek mówi więc do kelnera:
- La kelner widzi jak ja La dobrze po La Francusku La mówię?
- Jakbym nie był Polakiem, to byś La gówno zjadł! |
|
|
|
 |
husraziminio

Wiek: 39 Dołączył: 04 Gru 2014 Posty: 2 Skąd: Płońsk
|
Wysłany: 2014-12-15, 15:00
|
|
|
heh dobre:P |
|
|
|
 |
alan
Wiek: 33 Dołączył: 12 Sty 2015 Posty: 2
|
Wysłany: 2015-01-12, 18:40
|
|
|
- Czego uczą francuskich żołnierzy podczas pierwszego szkolenia?
- Jak się poddać, w dziesięciu językach. |
|
|
|
 |
joch
joch
Wiek: 33 Dołączył: 14 Sty 2015 Posty: 2 Skąd: Anopol
|
Wysłany: 2015-01-14, 21:13
|
|
|
Polak we francuskiej restauracji.
Nie zna języka, jednak usiłuje coś zamówić:
- La Spagetti proszę i La piwo.
Okazuje się, że kelner nie ma większych problemów.
Zadowolony Polak dodaje:
- La jeszcze jedno piwo.
Znowu otrzymuje to co zamówił.
Prosząc o rachunek mówi więc do kelnera:
- La kelner widzi jak ja La dobrze po La Francusku La mówię?
- Jakbym nie był Polakiem, to byś La gówno zjadł! |
|
|
|
 |
Kurdienson

Dołączył: 25 Maj 2015 Posty: 5
|
Wysłany: 2015-08-03, 10:52
|
|
|
He he dobre. Nigdy wcześniej się na nie nie natknąłem :) |
|
|
|
 |
gutkola
Dołączył: 15 Wrz 2015 Posty: 5
|
Wysłany: 2015-09-15, 11:31
|
|
|
Pewnego dnia przed obrazem przedstawiającym Adama i Ewę spotkali się Niemiec, Francuz, Anglik i Meksykanin.
Po kilku chwilach podziwiania obrazu, Niemiec mówi:
- Spójrzcie na ich doskonałą budowę, atletyczne ciało Adama i blond włosy Ewy. Oni musieli być Niemcami.
Francuz protestuje:
- Ależ skąd! Zwróćcie uwagę na erotyzm tej sytuacji, na ich nagie ciała. On taki męski, ona taka kobieca, z pewnością za chwilę obudzi się w nich pożądanie. To Francuzi.
Nie zgadza się z nim Anglik:
- Panowie, czy widzicie szlachetność ich gestów, ich arystokratyczną, dostojną postawę? To niewątpliwie Anglicy.
Po kilku chwilach milczenia odzywa się Meksykanin:
- Nie mają ubrań, nie mają butów, nie mają dachu nad głową. Do jedzenia mają ledwie jedno jabłuszko, ale nie protestują i wydaje im się, że są w raju. To Meksykanie.
Mój ulubiony :D |
|
|
|
 |
bjtkose
Wiek: 47 Dołączył: 20 Lis 2015 Posty: 1 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2015-11-20, 19:23
|
|
|
Polak, Rusek i Francuz lecą samolotem. Awaria, trzeba skakać. Są tylko dwa spadochrony. Polak łapie spadochron - Ruskowi na plecy, poszedł. Następny Francuzowi na plecy. Dżentelmen Francuz próbuje zwrócić spadochron Polakowi (w rewanżu za 39-ty). Polak na to:
- Nie bądź frajer. Ruskiego wysadziłem z gaśnicą
ze strony http://potworek.com/dowcipy |
|
|
|
 |
Sprello
Wiek: 42 Dołączył: 09 Gru 2015 Posty: 5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2015-12-09, 10:43
|
|
|
Haha, kilka zabawnych. :) W końcu coś innego, a nie tylko te blondynki i Jasiu. :) Też coś wrzucę jak znajdę, bo akurat w tej tematyce nie znam. ;P |
|
|
|
 |
JarekKoziol
Wiek: 43 Dołączył: 07 Gru 2015 Posty: 1
|
Wysłany: 2015-12-09, 17:06
|
|
|
ja polecam ten dowcip!
bardziej o polakach niż francuzach ale motyw jest :D
Jest Niemiec, Polak i Francuz i lecą samolotem.
Francuz wystawia rękę i mówi:
- jesteśmy nad Francją
- skąd wiesz?
- bo dotknąłem wieży Eiffla.
Niemiec wystawia rękę i mówi:
- jesteśmy nad Niemcami
- skąd wiesz?
- bo dotknąłem muru berlińskiego.
Polak wystawia rękę i mówi:
- jesteśmy nad Polską
- skąd wiesz?
- bo zegarek mi ukradli. |
|
|
|
 |
Wandal61
Wiek: 98 Dołączył: 16 Gru 2015 Posty: 2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2015-12-16, 12:17
|
|
|
Hahaha. ;P @up beka.
Jesteś jak imigrant ten sprzed Stade de France. Dlaczego? Bo wybuchasz zanim wejdziesz do środka. :D |
|
|
|
 |
Masarny12
Wiek: 46 Dołączył: 17 Gru 2015 Posty: 3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2015-12-17, 13:29
|
|
|
Jak nazywa się Francuz liżący parę wodną?
Para-Lizator |
|
|
|
 |
Kaldii
Wiek: 42 Dołączył: 18 Gru 2015 Posty: 4 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2015-12-18, 09:56
|
|
|
Haha. :) Francja w sumie znana jest z tego, że się poddaje zawsze pierwsza, także tematycznie.
Dlaczego w Paryżu zabronione jest rzucanie petard?
- Bo jak słychać huk petard to się sąsiedni garnizon poddaje.
:) |
|
|
|
 |
Zifaro
Wiek: 46 Dołączył: 21 Gru 2015 Posty: 2
|
Wysłany: 2015-12-21, 14:26
|
|
|
Hahah. :D
Mój może nie zbyt śmieszny, ale prawdziwy. :)
Francuz, Włoch i Polak sprzeczają się, w którym państwie są największe kościoły.
- U nas - mówi Francuz - są takie wielkie kościoły, że gdy kościelny ma zbierać pieniądze, to musi wsiadać do samochodu.
- U nas - mówi Włoch - w kościołach są takie wielkie świece, że gdy kościelny chce zapalić knot, musi podpłynąć łódką po rozgrzanym wosku.
- A u nas - mówi Polak - gdy panna młoda bierze ślub, to zanim zdąży dojść do ołtarza, rodzi dziecko. |
|
|
|
 |
..:: La publicité ::..

|
|
|